obrazek

Spływ kajakowy 2019

Rok temu o tej porze wasze wielkie serducha pewnie już biły trochę mocniej na myśl o zbliżającym się zjeździe rodzinnym, a w tym roku …. nic. Następny zjazd dopiero za rok 🙁 …


Nic z tego. Aby umilić wam oczekiwanie wymyśliliśmy nową atrakcję WEEKENDOWY SPŁYW KAJAKOWY

20-21 lipca płyniemy krętą i piękną Pisą,

Rzeka Pisa

rzeką wypływającą z jeziora Roś i wpadającą do Narwi w Nowogrodzie (nie mylić z Nowigradem) Jest to rzeka o charakterze nizinnym , bez bystrzy, głazów i kłód w nurcie, więc poradzi tu sobie każdy, pod warunkiem zachowania należytej ostrożności. Nieuregulowana i silnie meandrująca na całej długości  jest jedną z niewielu dziewiczych rzek mazurskich. Brak infrastruktury z nawiązką wynagradza śpiewem ptaków, pięknem przyrody Puszczy Piskiej i Równiny Kurpiowskiej oraz urokliwym krajobrazem.

Cała rzeka ma długość ok. 85 km. To za dużo na 2 dni spływu. Popłyniemy wiec dzikim i urokliwym górnym jej odcinkiem. Zaczynamy w ośrodku Camp-Pisz, położony nad jeziorem Roś. Płyniemy do betonowego mostu nieopodal wsi Jeże (drugi most od wypłynięcia z Pisza). W okolicach mostu znajdujemy dogodne miejsce biwakowania z dobrym dojściem do drogi. Nocujemy w namiotach. Następnego dnia  płyniemy do miejscowości Ptaki, gdzie przy moście na drodze wojewódzkiej 649 kończymy spływ.

Koszty :

(Koszty są orientacyjne. Dokładny koszt na osobę podam po ustaleniu liczby osób.)

  • ok 40 zł od osoby na wynajem kajaków, 
  • 100 zł od grupy za transport kajaków i do 8 osób (kierowców) do ośrodka.
  • ok 200 zł od grupy (nie ustalałem jeszcze) za przewóz rzeczy na biwak i odbiór następnego dnia.
  • jakaś drobna kwota na wkład do kociołka który będzie na biwaku, kiełbaski itp. zależnie od tego, jak to rozwiążemy i co ustalimy. Szczegóły poniżej w uwagach.

Szczegółowy plan spływu:

20 lipca
9:00 spotykamy się w ośrodku Camp-Pisz (Al. Turystów 11, 12-200 Pisz).
9:30 parkujemy samochody, zdajemy bagaże.
10:00 odprawa, wodujemy kajaki i odpływamy!

Pierwszego dnia mamy do przepłynięcia 26 km. To max. 5 godziny płynięcia. Dla porównania w zeszłym roku na spontanicznym spływie testowym pierwszego dnia przepłynęliśmy 34 km. Mamy więc czas na postoje, zabawy, kąpiele zwiedzanie i „katamaranienie”

17:00 Lądujemy w Jeżach. Odbieramy bagaże, rozbijamy namioty.

most na Pisie
Most na pisie nieopodal wsi Jeże.


18:00 Rozpalamy ognisko i wspólnie przygotowujemy obiadokolację w kociołku,  pieczemy kiełbaski,  jabłka, ziemniaki. Cieszymy się  piwem i swoim towarzystwem…

21 lipca
??:?? … o którejś tam może idziemy spać…
09:00 Wstajemy bo słońce nie daje już spać. Jemy śniadanko i pakujemy się.
ok. 10 Zdajemy bagaże, wodujemy kajaki i wypływamy. Do przepłynięcia mamy tylko 17 km.
ok. 14 dopływamy do miejscowości Ptaki , ładujemy kajaki kierowcy wraz z kajakami jadą do Pisza po samochody i bagaże. Pozostali grzecznie (albo i nie) czekają lub idą na lody do pobliskiego sklepu jeżeli będzie otwarty.
ok 16 Po powrocie kierowców kończymy spływ lub ustalamy co dalej.

Uwagi i kwestie do ustalenia:

  1. Rzeczy na biwak (te które oddajemy) proszę pakować w możliwie duże torby. Chodzi o to, żeby było jak najmniej sztuk bagażu, co ułatwi przewóz.
  2.  Na pierwszy dzień do kajaka zabieramy kanapki, owoce i słodycze, ale nie przesadzajmy. Wieczorem musimy być głodni. Robimy przecież wspólną obiadokolację.
  3.  Uwaga dla osób które pierwszy raz na kajakach. Obowiązkowo do kajaka zabieramy solidną ochronę głowy i karku przed słońcem oraz krem z filtrem przeciwsłoneczny. Jeżeli nie macie jeszcze solidnej opalenizny, to SPF 50+ nie jest żadną przesadą. Po prostu  powierzchnia rzeki odbija promieniowanie UV i tuż nad lustrem wody natężenie tego promieniowania jest zdecydowanie większe niż w dowolnym miejscu nad lądem. Lekko pochmurna pogoda też może być złudna. Widzieliśmy już na spływach osoby cierpiące wieczorami z powodu oparzeń słonecznych, mimo że było stosunkowo chłodno i wydawało się, że słońce prawie cały dzień było za chmurami.
  4. Na biwaku będzie kociołek ogniskowy. Czekamy na propozycje dania z kociołka. Uwaga! Danie musi być proste. Maksymalnie kilka prostych składników + przyprawy. Po zjedzeniu obiadokolacji możemy w kociołku zrobić grzane wino. (Pomysł szczególnie warty rozważenia, gdyby zapowiadali chłodną noc.)
  5. Czy kiełbaskę, ziemniaczki i jabłka do upieczenia, pieczywo  itp. organizujemy każdy we własnym zakresie, czy kupujemy wspólne?

Pozostałe pomysły,  uwagi i pytania na Facebooku, na grupie rodzinnej.